Blog ten jest miejscem, gdzie bawię się słowem pisanym.
Nigdy nie zastanawiam się nad tym, co napisze...
Daje poprowadzić się klawiaturze... Słowo za słowem...
Czasem dziwie się potem widząc to, co napisałam... ;-)
Ciekawe doświadczenie... Swoista zabawa... z nie zawsze przewidywalnym zakończeniem. :-)
niedziela, 18 marca 2012
Na wzgórzach zapomnienia
zimno jest...
Wiatr hula dziko
kroplami deszczu twarz smaga.
I dobrze!
Przynamniej zasnąć w ten sposób się nie da...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz