piątek, 23 marca 2012

W wirze terazniejszosci umieszczam kule krysztalowa
Lapie wspomnienia
Przelewam na papier...
Umieszczam w rozowym notesie z ciemnoniebieska
Obwodka
Slowami maluje to
Czego usta wypuscic nie chca...
Odbieram rzeczywistosc jak
Fale
Ktora od lusta odbija
Wszystko...

Zatrzymując wiatr jedynym wyciągnięciem ręki
zamykam czas i oczywistość
nie zmieniając nic, co niezmienne jest.

Wdycham goraczkę drgającego niczym liść na wietrze
powietrza
Rozchylam nozdrza aby pomieścić jeszcze wiecej.

Wycieram kroplę
potu, która na czole perli się
Wysiłek okrutny pozwala przy życiu utrzymać mnie.

Upadam nisko, ziemia twarda wita
bezszelestnie
Kolana bolą, ale cóż to ma znaczyć? Ah nic...

środa, 21 marca 2012


Wołam o pomoc do nieba
Zaklinam gwiazdy, aby
świecily mi, gdy umieram
i nie znajduję końca mej drogi...

Kladę się 
z nadziejąże
to ostatni mój sen i z matni tej
wyzwoli mnie...

Schylam swą glowę i patrzę
czy to są łzy
co właśnie
na podłodze perlą się?

Zbieram je palcem
i smakuję...
Słone są...
i takie jakby moje...

Dziwne...
Płakałam?
A przecież nic
nie czuję...

niedziela, 18 marca 2012


Na wzgórzach zapomnienia
zimno jest...
Wiatr hula dziko
kroplami deszczu twarz smaga.
I dobrze!
Przynamniej zasnąć w ten sposób się nie da...

piątek, 16 marca 2012

Odkrywam nagość mą przykrytą spojrzenia cieniem...
jedynie i aż.
Odwracam wzrok, aby nie widzieć czy...
spoglądasz już 
czy jeszcze.
Nie myslę o wstydzie, bo czym on jest... gdy 
do stracenia nie ma nic
już...
Unoszę twarz ku slońcu... promienie złote chwytam i zatrzymuję na 
zamkniętych powiekach
oczu mych.
Usta szeptają bezdźwięcznie slowa, których odciski na serca dnie 
ktoś kiedyś wypalił i zapomniał 
tak po autorsku ze sobą 
zabrać.
Odwracam się plecami do Ciebie...
Dosyc na dzis!
Wracaj tam skąd Cię przyniosło...

środa, 7 marca 2012

Kwiat, który cały biały jest 
to nie kwiat...
to jego brak.

Kwiat, który wszelkimi barwami
mieni się
to też nie kwiat...
to jego cień.

Kwiat cały w czerni skąpany
to rownież nie kwiat...
to Strażnik Snów.
U Nocy Bram
ukryty jak...
Zapomnienia Taniec,
któremu co noc oddaję się...