do góry nogami.
Czynisz to, bo Cię to bawi
czy też chcesz pomóc
w tak dziwaczny sposób?
Trzęsiesz mi krzesłem, gdy siedzę.
Wydzierasz dywanik spod stóp,
gdy stać na nim próbuję.
Lecę na twarz usiłując
równowagę utrzymać na życia zakręcie.
Podnoszę się jednak
i głowę wysoko trzymam.
Widzisz? Niełatwo mną rzucić
o ziemię.
Zdziwiony?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz