Trzepot skrzydeł motyla
Cichy i szeleszczący...
Cieniem położyl się na
drodze mej.
Psst... wyszeptałam
By nie spłoszyć
Ciszy...
Dzwonków dzwiękiem namalowanej...
Nakreślonej drżacym oddechu głosem
i minionym Krzykiem Tęczowego Cienia
Przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz