czwartek, 26 stycznia 2012

Przybywam z dalekich krajów
niczym wędrowiec, który
na przemian płacze i jęczy...
i szuka spragniony
ziemi
na której mógłby
spocząć i nigdy więcej nie tęsknić.

Rozbijam namiot na piasku i
wierzę bardzo glęboko,
że wiatr mi go nie ukradnie a gwiazdy
noc mi oświetlą
Noc ciemna i gleboką...
Wolną jak mojej duszy
bezkresne nocne wycieczki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz