środa, 18 stycznia 2012

Czi cza... Czi cza... Czi cza...
muzyka gra.
Czi cza... Czi cza... czi... cza...
cicho sza...
Palec na usta klade...
cicho... sza.

Wstaje powoli, powoli...
tak jakby wbrew wlasnej woli...
Wstaje i ide...
do Ciebie...
a Ty jestes juz w siodmym niebie...
niebie... niebie...
Nie widze nic oprocz siebie...
obok Ciebie...
W tym niebie...
a moze i w piekle tez...
Ozesz!

Chichocze i sie smieje...
glupota z mych oczu wieje...
jak mlota huk!
A Ty patrzysz i nic nie widzisz... nie widzisz
i tylko glosno sie dziwisz...
i pytasz i sprawdzasz i macasz i
dowiadujesz sie...
jak to juz ze mna jest.
No!

I kuniec...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz